Kategoria: projekty

  • Historia mrożąca krew w żyłach

    Historia mrożąca krew w żyłach

    Żywot bocianiego Rachmistrza Spisowego nie jest łatwy. W tym roku nasza Fundacja bierze udział w ważnym wydarzeniu, jakim jest VIII Międzynarodowy Spis Bociana Białego . Liczymy bociany w Gmina Klembów .

    Wiosną sporządziliśmy mapę, na której zaznaczone zostały wszystkie gniazda na terenie naszej gminy. Dzisiaj, wraz z jednoosobową reprezentacją naszego Klubu Przyrodnika 😉 wyruszyłyśmy w teren, by zinwentaryzować stan obłożenia w bocianich rezydencjach.

    Zaczęło się miło i przyjemnie, mieszkańcy sąsiadujących z gniazdami domów opowiadali nam chętnie, czy i ile młodych było w gniazdach na początku, a ile zostało wyrzuconych przez rodziców. Zostało nam właściwie tylko uzupełnianie tabelki i robienie zdjęć.

    Sytuacja zmieniła się przy gnieździe oznaczonym numerem 13… Widać w nim było dwa młode, ale postanowiłyśmy jeszcze popytać, czy nie było ich więcej. Jedna sąsiadka stwierdziła, że w ogóle nie patrzy w tamtą stronę 😉 , kolejna powiedziała, że były trzy, ale jeden chyba wypadł. Pod kolejnym adresem dowiedziałyśmy się, że owszem – jeden bocian kilka dni temu podczas wichury wypadł, ale… dalej żyje, chodzi pod słupem, na którym jest gniazdo. Niestety, ponieważ słup stoi w gęstwinie wysokiej nawłoci, młody nie może się wydostać, a matka nie ma go jak karmić. Sąsiedzi donosili mu wodę, ale widać, że malec jest słaby, a dodatkowo narażony na spotkanie z kręcącymi się po okolicy lisami.

    Zadzwoniłam do Centrali VIII Międzynarodowy Spis Bociana Białego , gdzie dowiedziałam się, że najlepiej byłoby przenieść dzieciaka na jakieś zamknięte podwórko w pobliżu, gdzie matka mogłaby go dalej spokojnie dokarmiać. Ponieważ państwo, którzy boćkowi pomagali do tej pory nie mogli wziąć go do siebie, szukałyśmy dalej. Kolejny sąsiad przejął się losem malca, o którego przygodzie nie miał pojęcia. Wziął z domu koc, który zarzuciliśmy na głowę podlotowi i przenieśliśmy go na podwórko. Z początku wyglądał na mocno osłabionego i przestraszonego, ale już po kilku godzinach dostałam informację, że matka przyleciała, nakarmiła i maluch rozpoczął eksplorację podwórka 🙂 Mam nadzieję, że już niebawem dołączy do reszty rodzeństwa w podróży na zimowe wakacje!

    A do liczenia wracamy w kolejnych dniach!

    Aktualizacja – 3 października otrzymaliśmy następującą wiadomość:

    „Informujemy , że bocian który wypadł z gniazda wyrósł,szybko nabrał sił ( był zdecydowanie silniejszy niż pozostałe bociany)i odleciał we właściwym czasie:)”

  • Budujemy budki lęgowe dla ptaków

    Budujemy budki lęgowe dla ptaków

    Niedziela 28 kwietnia 2024 bez wątpienia przejdzie do historii budownictwa mieszkaniowego. Tego właśnie dnia, w ciągu dwóch bardzo intensywnych godzin powstało osiedle 10 luksusowych, drewnianych rezydencji.

    O godzinie 11, na placu budowy w siedzibie Fundacji Natura Rzeczy w Michałowie stawiła się grupa 26 ochotników – uczestników rodzinnych warsztatów „Budowa budek lęgowych dla ptaków”. Pod kierownictwem doświadczonego instruktora Marka Leśko, podzieleni na 10 rodzinnych zespołów budowniczowie przystąpili do akcji deweloperskiej. Na każdy zespół oczekiwał przygotowany przez pana Marka zestaw elementów, z których – na podstawie dołączonej instrukcji – zbudować należało elegancką i przestronną rezydencję typu A wg Sokołowskiego. Budka tego typu przeznaczona jest dla niewielkich ptaków gniazdujących w dziuplach. Skorzystają z niej chętnie sikory, muchołówki, pleszki, czy mazurki.

    Uczestnicy spisali się na medal – opiekunowie wspierali najmłodszych budowniczych, a w poważniejszych problemach konstrukcyjnych pomocą i fachowymi wskazówkami służył nieoceniony pan Marek. Rytmiczne uderzenia 10 młotków przez godzinę rozbrzmiewały na placu budowy. Po zmontowaniu budek daszki zostały zabezpieczone impregnatem i można było wyruszyć w las.

    Na lokalizację osiedla wybraliśmy las Wspólnoty Wsi Michałów. Każdy z zespołów wybrał drzewo, na którym zawisnąć miała budka. Pan Marek błyskawicznie zamontował na drzewach ptasie domki zorientowane tak, by promienie słoneczne miały szanse ogrzewać ich wnętrza.

    Na koniec każdy z zespołów otrzymał pamiątkowy dyplom, dopite zostały ostatnie litry lemoniady i dojedzone ostatnie kawałki domowych ciast. W poczuciu dobrze spełnionego obowiązku młodzi deweloperzy wraz z opiekunami rozeszli się do domów. Późną jesienią powrócimy z akcją czyszczenia budek – będzie okazja przekonać się jaki ptak w której budce mieszkał.

    Projekt został zrealizowany dzięki środkom pozyskanym z Gminy Klembów w ramach otwartego konkursu ofert dla organizacji pozarządowych.

  • Dzień Żołędzia

    Dzień Żołędzia

    Rzęsisty deszcz nie był w stanie odstraszyć Siedmiorga Śmiałków – uczestników PGDŻ (Pierwszego Gminnego Dnia Żołędzia)! Uzbrojeni w najprzeróżniejsze narzędzia zaatakowali Górę Liści (tu należą się wielkie podziękowania dla ZGK w Klembowie ) by wydobyć z jej wnętrza prawdziwe skarby – kiełkujące żołędzie.

    Kolejnym krokiem było przygotowanie podłoża – w sekretnych proporcjach zmieszane zostały: ziemia z kretowiska, piasek, kompost, woda oraz granulowany obornik.

    Następnie Młodzi Przyrodnicy w doniczkach z odzysku przygotowali sadzonki dębów. Będą się teraz nimi opiekować, a jesienią urządzimy akcję sadzenia!

    Serdecznie dziękujemy za udział i zapraszamy na kolejne przyrodnicze przygody!

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.